Transport do Anglii
|||

Transport do Anglii – Case Study przewoźnika

Stałe kontrakty eksportowe bywają szybko przejmowane przez największe firmy, ale technologia skutecznie wyrównuje szanse. W tym case study pokażemy, jak niewielki przewoźnik z Polski zdobył wieloletnią umowę z jednym z największych producentów chemii w Europie, korzystając wyłącznie z narzędzi dostępnych na platformie Odpadytransport.pl. Dzięki bezpośredniemu porozumieniu bez pośredników, firma rozpoczęła regularne kursy na trasie Polska–Anglia, zwiększając obrót i eliminując puste powroty.

Potrzebujesz pomocy w uzyskaniu pozwolenia na transport odpadów?

e.nadolna@ekologistyka24.pl +48 881 045 376

j.blazewicz@ekologistyka24.pl +48 500 867 153

Wprowadzenie do wyzwania eksportowego

Eksport chemii na Wyspy Brytyjskie to logistyczne wyzwanie. Brexit spowodował znaczny nieporządek w procedurach celnych, promowe sloty zwiększyły swoje ceny, a puste powroty obniżają znacząco ogólną marżę. Jeśli jednak wykorzysta się odpowiednie narzędzie, można łatwo ułatwić organizację. Właśnie taką ścieżkę obrał niewielki przewoźnik z woj. śląskiego, który – po szybkiej rejestracji na platformie Odpadytransport.pl – zdobył kontrakt z jednym z największych producentów środków czystości w Europie. Poniżej pokazujemy drogę od pierwszego kliknięcia do dwóch regularnych kursów tygodniowo.

Profil przewoźnika: od lokalnego gracza do europejskiego partnera

Rodzinna firma transportowa działała od 2010 r. Jej park maszyn obejmował pięć zestawów Euro 6 z plombowanymi naczepami typu firanka oraz jedną chłodnię. Kierowcy znali trasę Beneluks–Francja, lecz brakowało im regularnego korytarza na Anglię. Kluczowy zasób? Uprawnienia ADR klasy 8 i przeszkolona załoga, co wyróżniało ich wśród lokalnych konkurentów.

Szef firmy dostrzegł, że bez stabilnego eksportu firma stoi w miejscu. “Z tego, co udało się upolować z giełdy ledwo pokrywaliśmy koszty paliwa i dniówki kierowców” – opowiada prezes firmy. Dlatego, gdy tylko usłyszał o Odpadytransport.pl postanowił podjąć akcję i zarejestrował się bezzwłocznie.

Korzyści z licencji

Krok po kroku: Digital onboarding

Proces rejestracji odbył się prosto i bez większych przeszkód. Przewoźnik uzupełnił wszelkie wymagane rubryki, tworząc wizytówkę firmy na portalu.

Dodał nazwę, logo, dane kontaktowe, adresy, flota, certyfikaty (Takie jak certyfikat EFG) oraz oczywiście posiadane zezwolenia, w tym ADR kl. 8.

Na końcu zaznaczył obsługiwane przez siebie kraje i mimo że nigdy wcześniej nie miał doświadczenia z eksportem na Wyspy, wskazał, że możliwy jest transport do Anglii.

Dopasowanie algorytmiczne i pierwsze spotkanie online

Dwa dni po aktywacji konta przyszła wiadomość: „Stałe kursy PL-UK, środki czystości, ADR 8, dwa wyjazdy tygodniowo, minimalny kontrakt 12 miesięcy”. Dla przewoźnika brzmiało to jak spełnienie marzeń. Dlatego bez zwłoki odpowiedział i wpisał stawkę 1,60 €/km liczoną w obie strony.

Zleceniodawca – międzynarodowy koncern chemiczny – zareagował błyskawicznie. W ciągu sześciu godzin poprosił o doprecyzowanie certyfikatu SQAS i uplo­ad dziennych raportów GPS. Po zatwierdzeniu detali rozpoczęły się bezpośrednie rozmowy. Pierwsze „witaj” zamieniło się w siedemnaście wiadomości i pełne uzgodnienie warunków w jedno popołudnie. Tak rozpoczął się stały transport do Anglii, który trwa do dziś.

Negocjacje: strategia i decydujące argumenty

Rozmowa miała trzy etapy.

  • Najpierw cena – producent zaproponował 1,45 €/km, przewoźnik bronił 1,60 €/km. Szef firmy transportowej wiedział, że to on ma przewagę dzięki niszowej specjalizacji i wykorzystał trafne argumenty dobijając targu na 1,55 €/km z waloryzacją cen paliwa i pokryciu kosztów promów.
  • Potem padło pytanie o czasy tranzytu. Przewoźnik zaproponował 68 godzin door-to-door. Producent zaakceptował, ale poprosił o 24-miesięczną pewność floty. Tutaj decydujące okazało się jedno zdanie: „Mamy opcję leasingu dodatkowego ciągnika w ramach planu awaryjnego, jeśli wolumen wzrośnie”.
  • Na koniec strony ustaliły rozliczanie się z efektywności współpracy: terminowość 96 %, brak szkód ładunkowych, weekly call w poniedziałek o 10:00 CET. Gdy wprowadzono te ustalenia do umowy ramowej w systemie e-sign, negocjacje dobiegły końca, a obie strony mogły odetchnąć.

Operacja „podwójny kurs” – harmonogram logistyczny

Pierwszy wyjazd startuje poniedziałek 05:30 z magazynu producenta w woj. łódzkim. Kierowca pobiera e-CMR, skanuje plombę i rusza A2 w stronę Świecka. We Frankfurcie nad Odrą uzupełnia AdBlue i przekazuje status GPS. Poniedziałek 20:30 – zjazd na parking w Belgii, dziewięciogodzinna pauza.

Wtorek 05:00 – przejazd do Calais, check-in na prom o 06:45, odprawa SMA. Wtorek 13:30 czasu UK – rozładunek w centrum dystrybucji w Northamptonshire. Kierowca zrzuca puste IBC, ładuje czyste pojemniki i odbiera podpis cyfrowy. O 15:30 zaczyna drogę powrotną.

Drugi kurs rusza czwartek 06:00. Dzięki temu kierowcy wracają do Polski w sobotę rano i łapią 45-godzinną pauzę w domu. Taki rytm pozwala rotować trzyosobową obsadę, a ciągniki robią 7 800 km miesięcznie. Cały proces optymalizuje stały transport do Anglii bez zbędnych przestojów.

Zarządzanie ryzykiem i wymagania po-brexitowe

Po Brexicie dokumentacja celna nie ułatwiła przewozów. Dlatego producent zażądał, aby przewoźnik korzystał z miejsca odprawy Inland Border Facility w Ashford i miał numer GMR (wymagany przy imporcie/eksporcie na terenie Anglii) gotowy przed wjazdem do portu. Firma zaktualizowała swoją platformę, dzięki czemu system sam generuje plik GMR oparty na danych e-CMR.

Ryzyko opóźnień minimalizuje też plan B. Jeśli prom w Calais się spóźni, ciągnik jedzie na linię Dunkierka–Dover. Co więcej, przewoźnik wykupił polisę cargo all-risk oraz pakiet Roadside Assistance UK, aby uniknąć kosztownej lawety w funtach. Dzięki temu KPI terminowości trzymają poziom 97,2 % po pierwszym kwartale.

Korzyści finansowe i organizacyjne dla obu stron

Dwanaście miesięcy regularnej współpracy przełożyło się na konkretne liczby. Obrót przewoźnika wzrósł o 35 %, a marża operacyjna podskoczyła z 11 % do 17 %, głównie dzięki opłacanemu powrotowi i braku pustych kilometrów. Producent obniżył koszty magazynowania, skrócił czas fakturowania z pięciu do dwóch dni i zmniejszył liczbę reklamacji transportowych do zera.

Efekt ekologiczny i CSR – mniej pustych przejazdów

Stały eksport w obie strony oznacza mniejszy ślad węglowy. Analiza danych telematycznych wykazała, że redukcja pustych kilometrów wyniosła 42 %. Przy rocznym przebiegu 312 000 km daje to 37 ton CO₂ mniej. Producent chemii wpisał tę liczbę do raportu środowiskowego, a przewoźnik wykorzystał ją w marketingu.

Co istotne, ciągniki przechodzą serwis według harmonogramu producenta, więc spalanie utrzymuje się na poziomie 27,8 l/100 km. Kierowcy jeżdżą w trybie eco-roll, a firma zainstalowała ograniczniki prędkości na 86 km/h. Wszystko to składa się na wizerunek „zielonego łańcucha dostaw”, który coraz częściej stanowi przewagę w przetargach. Wnioski porady dla firm planujących podobną ścieżkę.

Kilka porad dla przewoźników chcących obrać podobną ścieżkę

  1. Zdefiniuj niszę – przewoźnik z ADR klasy 8 nie musi ścigać się na cenę z firmami wożącymi neutralne towary.
  2. Uzupełnij profil na 100 % – bądź przejrzysty, by przykuć uwagę potencjalnych klientów.
  3. Reaguj szybko – odpowiedź w 15 minut buduje przewagę psychologiczną już na starcie negocjacji.
  4. Przedstaw plan awaryjny – leasing dodatkowego ciągnika, rezerwowa trasa promowa czy podwójna obsada mogą dać zleceniodawcy poczucie bezpieczeństwa.
  5. Mierz KPI i chwal się nimi – terminowość 97 % albo zero szkód to twarde waluty w kolejnych przetargach.

Jeśli odhaczysz te punkty, będziesz na idealnej drodze do otrzymania własnego długoterminowego kontraktu.

Oszczędność na transporcie - odpadytransport.pl

Eksperci z OdpadyTransport.pl już od ponad dekady z powodzeniem pomagają firmom w zakresie organizacji przewozu odpadów i pozwoleń na transport odpadów. Jeśli masz jakiekolwiek pytania – skontaktuj się z nami!

Podobne wpisy