Firanka na zachodzie – ładunki na terenie UE
Firanka na zachodzie to częste hasło w branży transportowej, odnoszące się do obsługi przewozów zestawami plandekowymi (typu firanka) na terenie Europy Zachodniej. Dla wielu polskich przewoźników taki kierunek jest atrakcyjny ze względu na duży rynek i gęstą sieć logistyczną. Jednocześnie wymaga on jednak strategicznego podejścia, ponieważ konkurencja jest duża. W dalszej części artykułu przedstawiamy kluczowe zachodnioeuropejskie centra logistyczne szczególnie opłacalne dla przewoźników. Wyjaśniamy, co sprawia, że te lokalizacje są tak atrakcyjne dla przewoźników. Opisujemy też, z jakimi trudnościami wiąże się uzyskanie dobrych stawek na takich trasach.
Potrzebujesz pomocy w uzyskaniu pozwolenia na transport odpadów?
e.nadolna@ekologistyka24.pl , +48 881 045 376
j.blazewicz@ekologistyka24.pl , +48 500 867 153
Najbardziej opłacalne zachodnie centra logistyczne dla przewoźników typu firanka
Przede wszystkim Niemcy pozostają największym rynkiem logistycznym w Europie. W zachodniej części kraju, szczególnie w Nadrenii Północnej-Westfalii, zlokalizowane są gęste sieci magazynów i fabryk. Region Ruhry (okolice Duisburga, Essen, Kolonii) stanowi prawdziwe serce logistyczne Europy. Wiele firm przemysłowych i centrów dystrybucyjnych zapewnia tam stały popyt na transport plandekowy.
Ponadto kraje Beneluksu [Belgia/Holandia/Luxemburg] oferują jedne z najważniejszych węzłów logistycznych. Holandia z portem Rotterdam (największy port morski Europy) i regionem Venlo uchodzi za logistyczny hotspot, gdzie krzyżują się szlaki dystrybucji. Sąsiednia Belgia również odgrywa istotną rolę dzięki portowi w Antwerpii oraz centralnemu położeniu między Francją a Niemcami. Te lokalizacje generują ogromne wolumeny ładunków, co przekłada się na liczne zlecenia dla zestawów typu firanka na zachodzie. Co więcej, analizy branżowe potwierdzają atrakcyjność tych regionów. W rankingach czołowych lokalizacji logistycznych w Europie dominują kraje zachodnie. Wymienia się przede wszystkim Holandię (Venlo, Rotterdam), zachodnie Niemcy oraz korytarz Antwerpia–Bruksela.
Dodatkowo, we Francji ważnym obszarem logistycznym jest region paryski (Île-de-France), będący ogromnym centrum konsumpcji i dystrybucji. Także w północnej Francji (okolice Lille) rozwinęły się duże parki magazynowe, korzystające z bliskości Beneluksu. Duża populacja kraju i porty (np. Le Havre) zapewniają ciągły strumień towarów.
Dlaczego zachodnie lokalizacje są tak atrakcyjne dla przewoźników?
Po pierwsze, decyduje o tym koncentracja przemysłu i konsumpcji w zachodniej Europie. Wielkie ośrodki gospodarcze, pełne fabryk i centrów dystrybucyjnych, generują ogromne ilości towarów do przewozu. Bliskość producentów (np. rozbudowana branża motoryzacyjna w Niemczech) oznacza częste zlecenia na komponenty i wyroby gotowe. Z kolei obecność wielkich centrów logistycznych oraz magazynów e-commerce zapewnia stałe przeładunki na firanki. Towary płyną stamtąd w każdą stronę.
Po drugie, regiony te korzystają ze znakomitej infrastruktury transportowej. Gęsta sieć autostrad oraz bliskość portów morskich i lotniczych sprawiają, że towary szybko trafiają na ciężarówki. Na przykład ładunki ze statków wyładowywanych w Rotterdamie czy Hamburgu natychmiast trafiają na tiry, które rozwożą je w głąb kontynentu. Ponadto brak wewnętrznych granic w UE ułatwia swobodny przewóz. Kierowcy cenią sobie również dobrze rozwinięte zaplecze logistyczne (parkingi, serwisy) w tych krajach.
Konkurencja i niskie stawki na dojazd do zachodnich hubów
Niestety, z powodu dużej konkurencji stawki frachtów na trasach wjazdowych do tych atrakcyjnych regionów często są bardzo niskie. Wielu przewoźników jest skłonnych przyjąć zlecenie często ponosząc stratę na kosztach paliwa i opłat, byle tylko „załapać się” do zachodniego hubu. W efekcie powstaje prawdziwa wojna cenowa. Firmy licytują stawki coraz niżej. Liczą na to, że stratę odbiją przy kolejnym, lepiej płatnym ładunku.
Dlatego też przewoźnicy muszą kalkulować zyski w szerszej perspektywie całej trasy. Jak zauważają eksperci, o opłacalności danego kursu decyduje całe „kółko”, a nie tylko pojedyncze zlecenie. W praktyce oznacza to sumowanie dochodów z lepiej płatnych odcinków (np. wyjazdowego ładunku z Niemiec) i nisko wycenianych dojazdów, aby cała operacja była rentowna. Innymi słowy, pojedynczy tani kurs, by firanka na zachodzie się w ogóle znalazła bywa akceptowalny, jeżeli w zamian czeka lukratywny ładunek powrotny. Taka strategia umożliwia zrównoważenie budżetu mimo nierównych stawek.

Zezwolenie na transport odpadów – sposób na opłacalny wjazd
W wielu zachodnioeuropejskich aglomeracjach na obrzeżach znajdują się duże zakłady utylizacji odpadów – spalarnie śmieci, zakłady recyklingu czy cementownie wykorzystujące paliwa alternatywne. Zapotrzebowanie na ich obsługę generuje specyficzny rodzaj ładunków: odpady przeznaczone do przetworzenia. Co ważne, przewóz takich towarów wymaga posiadania specjalnego zezwolenia na transport odpadów.
Jednocześnie niewielu przewoźników dysponuje pełnymi uprawnieniami do przewozu odpadów w całej UE. W efekcie firmy posiadające takie zezwolenie mogą liczyć na bardziej opłacalne zlecenia, bo konkurencja w tej niszy jest ograniczona. Według aktualnych analiz rynku jedynie około 3% polskich firm transportowych ma takie zezwolenie obowiązujące we wszystkich krajach UE. To oznacza, że przewoźnik z takim dokumentem staje się wyjątkowo atrakcyjny dla zleceniodawców szukających transportu odpadów.
Na przykład kurs do niemieckiej spalarni lub francuskiego zakładu recyklingu może być bardzo dobrze płatny. Dzięki temu przewoźnik może wjechać do pożądanego regionu z zyskiem, podczas gdy inni kierowcy jadą tam w najlepszym scenariuszu spłacając jedynie koszty “na zero”. W rezultacie przewóz odpadów pozwala uniknąć pustych przebiegów lub pracy poniżej kosztów.
Jak uprościć prowadzenie ciężarówki po zachodzie?
Masz flotę, która wymaga koordynacji?
Skontaktuj się z nami!
.
Model współpracy ze spedycją
Firmy takie jak Innovation Trading sp. z o.o. organizują przewozy w imieniu klientów, a przewoźnik oddaje pojazdy w „pełną dyspozycję”, otrzymując stałe stawki oraz ciągłość zleceń. Dzięki podejściu hybrydowemu, balansującego pomiędzy zleceniami odpadowymi a neutralnymi maksymalizują potencjał rynku, tym samym gwarantują terminowość zapłaty.
Korzyści finansowe i operacyjne
Dla małych i średnich flot to nie tylko oszczędność czasu i pewne, terminowe płatności, ale także szybki dostęp do wiedzy z zakresu BDO i ADR oraz gotowej sieci zweryfikowanych załadowców. Ponieważ popyt na transport odpadów jest odporny na spowolnienia gospodarcze, taki model zapewnia bardziej przewidywalny dochód i mniej stresu związanego z wahaniami stawek w transporcie neutralnym.

Firanka na zachodzie Europy może przynieść przewoźnikowi dobre zarobki, o ile podejdzie on do tematu w sposób przemyślany. Powinien z jednej strony wybierać ładunki z i do kluczowych hubów logistycznych. Równocześnie musi uważać na pułapkę zaniżonych stawek przy dojazdach do tych miejsc. Kluczowe jest świadome planowanie całej trasy. Lepiej płatne zlecenie powinno zrównoważyć każdy słabiej opłacony kurs. Tylko wtedy udaje się utrzymać pełną opłacalność.

Eksperci z OdpadyTransport.pl już od ponad dekady z powodzeniem pomagają firmom w zakresie organizacji przewozu odpadów i pozwoleń na transport odpadów. Jeśli masz jakiekolwiek pytania – skontaktuj się z nami!